piątek, 30 listopada 2012

Kocham Was!!!!

Hejka Miśki!

Nie przybywam do was niestety z nowym rozdziałem, ale z podziękowaniami :)
Matko ponad 9000 ♥__♥ Nie myślałam nigdy, że będzie więcej niż 1000 a tu 9 razy tyle jpd xD
A tak na poważnie to nie mogę wyjść z podziwu i chciałabym teraz was wszystkie przytulić i ucałować. Nawet nie wiecie, ile dla mnie znaczy to, że wchodzicie i czytacie, że nie zapomniałyście o mnie i nadal trwacie, a wsparcie jakie od was otrzymuje daje potężnego kopa :) Więcej BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ♥♥♥ 

Pozostawiam was z opowiadaniem, które napisałam do szkolnej gazetki oraz z jedną z moich ulubionych świątecznych piosenek. O tak czuję już święta ;) A teraz trochę o prezentach, osobiście chciałabym w końcu dostać bilety na koncert chłopaków, zobaczymy czy Mikołaj w tym roku mnie wysłucha ^^ A wy co chciałybyście lub chcielibyście dostać pod choinkę?
 Kadi♥





INNA
[…] Mimo wszystko teraz jest wyjątkowy. Jeden jedyny wśród tłumu, sam dla siebie. Chce żebyś ty też tak się poczuła, bo jesteś inna. Pamiętaj. […]

Była jedną z wielu. Przeciętna, na pozór niewyróżniająca się z tłumu. Nie na leżała do osób przepadających za towarzystwem. Zamknięta w swoim własnym świecie, według niej idealnym. W szkole samotnie siedziała pod klasą, nie odnajdywała wspólnych tematów z rówieśnikami, nie potrafiła przystosować się do panujących norm i zasad. Urodzona buntowniczka. Dziewczyna dobrze kryła się w tłumie. Potrafiła udawać, jednak z czasem przyjmowanie, co rano tej samej maski zaczęło ją męczyć, a codzienność nigdy nie sprawiała jej takiej radości jak pozostałym. Żyła, bo musiała, nie dlatego, że chciała. W ostatni piątek miesiąca wracała jak każdego popołudnia do domu, znała pokonywaną przez siebie drogę na pamięć. Jednak tego dnia coś wydało jej się inne, sprawiło, że postanowiła wydłużyć trasę i iść przez park. Szła alejkami, a masa myśli kłębiła się w jej umyślę. Chciała przestać udawać, jednak rutyna jaka ją prześladowała, nie pozwalała jej porzucić dawnych przyzwyczajeń. Pogoda jak na tę porę roku była przyzwoita, jak nigdy dotąd słońce wyjrzało zza chmur i dodawało uroku liściom leżącym pod już gołymi konarami drzew. Złotowłosa uśmiechnęła się i skierowała swoją twarz w stronę słońca, by uchwycić ostatnie promienie. Szła tak patrząc w górę, nie bacząc na nic. Zatopiła się we wspomnieniach, tych na pozór dobrych, ale one niosły ze sobą te złe. Nie potrafiła wymazać tych gorszych z pamięci, ponieważ uważała, że te lepsze nie byłby takie same i straciłyby na znaczeniu. Nagle potknęła się o gałąź leżącą na ścieżce. Dziewczyna zaczęła śmiać się ze swojej niezdarności. Siedziała tak na ziemi i dopiero po dłuższej chwili zauważyła, że ktoś się jej przygląda. Znowu na jej twarzy pojawił się jak zawsze grymas niezadowolenia. Podniosła się szybko i chciała iść dalej, jednak nieznajomy podbiegł do niej i złapał za nadgarstek.
- Poczekaj! Chciałbym tylko z tobą porozmawiać.- zaczął i przyjaźnie się uśmiechnął.
- Nie znam cię i nie zamierzam z tobą rozmawiać- odparła i chciała iść dalej, jednak brunet nie ustępował. Po długich namowach zgodziła się. Usiadła na jednej z pobliskich ławek.
- Dobrze. Teraz chcę wiedzieć, czego chcesz ode mnie?- zapytała już lekko zniecierpliwiona nastolatka.
- Może wydawać ci się, że się nie znamy, ale chodzimy do tej samej szkoły. Wiem kim jesteś, chociaż jak widzę ty wręcz przeciwnie. Nie masz pojęcia z kim rozmawiasz, ale to nawet lepiej. Wiedziałem, że nie jesteś, tą za którą się podajesz. Poukładaną, sztywną i wredną. Nie potrafisz nawiązać kontaktu z innymi, więc udajesz kogoś kim nie jesteś. Boisz się nieznanego. Nie umiesz dobrze grać, więc widać, że nie jesteś sobą. Nie da się całkowicie ukryć swojej osobowości, bo ona jest częścią nas samych. A jeżeli mam być szczerym tobie się to nie udaje- powiedział chłopak. Na twarzy dziewczyny pojawił się grymas. Do tej pory nikt nie wytykał jej wad. Dlatego nie lubiła rozmawiać z ludźmi, zawsze według niej, ktoś w grupie czuł się lepszy od innych, od niej samej.
- Tylko to chciałeś mi powiedzieć?!- zapytała poirytowana - Chcesz wytykać mi błędy tak jak pozostali?
- Nie, to nie jest mój zamiar. Chce ci udowodnić, że jesteś wyjątkowa, inna niż wszyscy, taką jaka jesteś. Nie musisz nic udawać, żyć pozorami, które tylko cię ranią.- chłopak wstał z ławki i wskazał na jeden z nielicznych zielonych liści, który pozostał na drzewie.- Zobacz- zwrócił się do złotowłosej. – On wyróżnia się wśród tłumu. Nigdy nie pomyślałabyś, że to właśnie on o tej porze roku pozostanie. Gdy wiosną pojawiały się, każdy z nich był identyczny, ale teraz pozostały tylko te najsilniejsze, jednak on też kiedyś spadnie, bo taka jest kolej rzeczy. Mimo wszystko teraz jest wyjątkowy. Jeden jedyny wśród tłumu, sam dla siebie. Chce żebyś ty też tak się poczuła, bo jesteś inna. Pamiętaj.
Chłopak skończył i szedł w kierunku zachodzącego już słońca. Dziewczyna patrzyła jak odchodzi, a jego sylwetka znika za horyzontem. Słowa nieznajomego bardzo ją zdziwiły, jednak także coś w niej zmieniły. Odwróciła się w stronę wskazanej przez chłopaka gałęzi. Nagle wyrwał się silny wiatr, a wiszący dotąd liść oderwał się od konaru i poszybował wraz z wiatrem. Dziewczyna patrzyła jak powoli spada w dół.
- Jestem wyjątkowa- szepnęła, wstała z ławki, podniosła liść i powolnym krokiem szła przed siebie, zapominając o tym, że musi udawać. 

3 komentarze:

  1. *le przytula* <3 :D
    Kiedyś już to mówiłam, ale powtórzę, że to jest tylko Twoja zasługa. Sama zapracowałaś na to, że chętnie wchodzimy i czytamy Twojego bloga, więc nie ma za co dziękować kochana ;) :*

    Święta... Hmm... Również chciałabym dostać bilet na koncert - nierealne, ale cóż, nikt nie zabroni mi marzyć xD Mogłabym wymieniać i wymieniać listę prezentów, które chciałabym mieć, ale nie będę zanudzać moimi niespełnionymi ambicjami xD Chociaż nie, przydałaby się jakaś dobra książka :D

    A to opowiadanie - WOW! :D W tak krótkim fragmencie zawarłaś tak wiele ważnych przekazów. Ludzie ze szkoły na pewno czytali bardzo chętnie ;) Jestem dumna, że opublikowałaś swoje opowiadanie! Oby tak dalej :D
    Trzymaj się! ♥




    OdpowiedzUsuń
  2. No super... -,- straciłam mój komentarz, który tutaj napisałam, no nic... Napisałaś ten tekst zupełnie inaczej niż historię Lottie, moim zdaniem lepiej choć opowiadanie piszesz niesamowicie, więc jak może być lepiej ? Życzę weny, żebym mogła niedługo zobaczyć tutaj nowy rozdział. Zapraszam do mnie, dodałam kolejną część :
    http://only-one-love-one-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny :d zapraszam na nowy blogg :D http://irelandonedirectiongreatbritain.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń